TESTY OUTDOOR
Testujemy produkty i sprzęty
przydatne w terenie


ReCENZJA
OGRZEWACZ DO RĄK
FIRMY mil-TEC


Szukałem czegoś do ogrzewania rąk jesienią i zimą.Wpadł mi w oko prosty ogrzewacz do rąk firmy MIL-TEC.
Prosty bo nie elektroniczny a przez to mam nadzieję ,że mniej awaryjny.
Cena ogrzewacza ok.20zł.
Cena 20szt. wkładów 16zł.Nazwa w sklepach "Grzałka węglowa MIL-TEC".   Dane techniczne
Wielkość: 114 x 70 x 20 mm
Waga: 90 g
Producent: Mil-Tec, Niemcy Opis producenta:
" Bezpieczna grzałka na wkład węglowy. 
Zamykana zatrzaskiem. Miękka otulina. 
Po aktywowaniu wkładu działa 4,5 - 5 h  ".
Ogrzewacz bardzo ładnie wykonany.
Przypomina wyglądem futerał na okulary.
Spokojnie mieści się w kieszeni bluzy czy kurtki.
















PO testach

Po prawie dwóch sezonach zimowych mogę napisać ,że już jestem po teście ogrzewacza do rąk firmy Mil-Tec.
Listopad 2020
 Przy pierwszej próbie węglowy wkład przestał się tlić po 20 minutach. Podpaliłem go ponownie już konkretniej z dwóch stron. 
Ogrzewacz zrobił się lekko ciepły po około pół godzinie. Pełny efekt był po 45 ciu minutach. 
Ogrzewacz był bardzo gorący i dało się nim ogrzewać.
 Na zewnątrz była temperatura 2st. C i nieprzyjemny zimny wiatr. 
Ogrzewacz włożyłem do kieszeni polara. 
Wytwarzał on całkiem przyjemne ciepło.
Niestety nie posiadam termometra, by zmierzyć dokładną temperature grzania ale był gorący.
I to przyjemne grzanie działało przez jakieś 4 godziny. 
Całkowity czas palenia się wkładu to 5 godzin. 
Według producenta czas palenia się wkładu to 4 do 5 godzin.
Na jakiejś stronie kiedyś wyczytałem ,że grzać ma do 9 godzin.
Jest tu zatem spora rozbieżność. Jak widzicie na zdjęciu wkład nie spalił się cały.
 Nie wiem jaki był tego powód.
Wkłady węglowe nie były wilgotne.

Faktycznie ogrzewacz jest bezdymny i bezpieczny.

 Czy jestem zadowolony z tego ogrzewacza? 
Po dłuższym użytkowaniu stwierdzam ,że tak na 30%
Na plus jest tylko to, że jest on małej wielkości .
Niestety zawsze jest ta niepewność czy wkład węglowy na pewno się pali.
W sumie używałem go zimą  kilkanaście razy i przypadków wygaśnięcia wkładu po niecałej godzinie było sporo.
Często węgiel przestawał się tlić już po parunastu minutach .

Czy kupiłbym ten ogrzewacz drugi raz?
Zdecydowanie nie.

Jednak w zimnych miesiącach będę go miał przy sobie.
Jak inne rzeczy nie pomogą to będę z nim walczył o ciepło.

Dawid Cygal